O zakazie sprzedaży ziemi rolnej

IS_1976 - Kaszuby

Wystąpienie 13 kwietnia 2016 r. w Senacie RP na zakończenie dyskusji nad ustawą zabraniającą sprzedaży ziemi rolnej.

 

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

Chciałbym podziękować panu ministrowi i wiceministrowi za spokojne, merytoryczne odpowiedzi na nasze pytania w ramach debaty.

To jest bardzo ważna ustawa, to jest ustawa ustrojowa, dotycząca rolnictwa ? nie tylko obrotu ziemią rolną i nie tylko agencji, ale to jest w ogóle ustawa ustrojowa dla rolnictwa. O tym, jak ona wygląda z punktu widzenia rolników, już dyskutowaliśmy. Jak ona wygląda z punktu widzenia przeciętnego Polaka? Otóż ustawa wprowadza ograniczenia w obrocie ziemią dla około 32 milionów Polaków. 6 milionów będzie mogło w tym obrocie uczestniczyć. To są osoby, które można zakwalifikować jako rolników albo rodziny rolników. Coś około 32 milionów Polaków zostaje pozbawionych tej możliwości, choćby poprzez konieczność posiadania gospodarstwa, zamieszkania w nim i prowadzenia go przez 5 lat. A więc 32 miliony zostają pozbawione tego prawa obrotu. Czyli tworzymy 2 grupy Polaków. Jedna grupa miała pewne prawa i te prawa są zachowane. Druga grupa zostaje pozbawiona tych praw. Tak więc dla mnie jest rzeczą jasną, że jest to ustawa sprzeczna z art. 33 konstytucji, który mówi o równości wszystkich obywateli i o tym, że wszyscy obywatele mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym. Otóż obrót ziemią i posiadanie gospodarstwa rolnego należą do prawa gospodarczego. Dlaczego mieszkańcy miast nie będą mogli, jak dotychczas, nabyć ziemi? Dlaczego będą z tego wyłączeni? Bo mówienie, że mogą nabyć, ale muszą spełnić określone warunki? No, 5 lat trzeba prowadzić gospodarstwo? Dotychczas takich warunków nie było. To jest wprowadzenie nierówności i to jest sprzeczne z art. 33 konstytucji.

Art. 31 ust. 2 mówi, że w sytuacji nadzwyczajnej można wprowadzić tego typu ograniczenia, ale według mnie nie ma takiej sytuacji nadzwyczajnej.

Ustawa ta narusza także zasadę ochrony własności i prawo do dziedziczenia, czyli jest sprzeczna z art. 21 ust. 1 konstytucji, który chroni prawo własności i gwarantuje prawo dziedziczenia. Prawo dziedziczenia jest tu ograniczone, bo jest zawężone tylko do zstępnych, wstępnych i rodziny. Dotychczas dziedziczyć można być dowolnie. Osoba obca też mogła dziedziczyć. Czyli to jest poważne naruszenie prawa własności i dziedziczenia. To jest także naruszenie art. 64, który mówi: każdy ma prawo do własności i innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia.

Do tego ta ustawa narusza załącznik XII ust. 4 pkt 2 do traktatu akcesyjnego. Państwo jakoś omijaliście tę zasadę, którą Polska przyjęła w momencie podpisania traktatu akcesyjnego. A co mówi pkt 2 ust. 4 załącznika XII do traktatu akcesyjnego? Mówi, że w żadnym przypadku obywatele państw członkowskich lub osoby prawne utworzone zgodnie z przepisami innego państwa członkowskiego nie mogą być traktowani w sposób mniej korzystny w zakresie nabywania nieruchomości rolnych i leśnych niż w dniu podpisania traktatu o przystąpieniu. Ja rozumiem, że uzasadnienie jest takie, że to przecież tylko zmiana ustawy, która obowiązywała przed traktatem, ale według mnie to jest jasne naruszenie tego załącznika. Obywatele innych państwa będą traktowani inaczej w momencie, gdy przestanie obowiązywać zakaz zakupu, i bardzo możliwe, że Unia Europejska upomni się o swoich, o innych obywateli. A kto się upomni o obywateli Polski, o tych, którzy zostali pozbawieni możliwości nabywania, kupowania, przemieszczania się? A zmiana zawodu? Przecież to trzeba stać się rolnikiem. Trzeba nie tylko wyprowadzić się z miasta na wieś, ale także stać się rolnikiem, trzeba wypełnić te zasady, czyli 5 lat trzeba być rolnikiem, tak? No, to jest sytuacja fatalna, tworzy się dwie? Znaczną grupę obywateli polskich dyskryminuje się i narusza się traktat akcesyjny. To oznacza, że ustawa powinna być skierowana do Trybunału Konstytucyjnego i powinna być skierowana do trybunału w Luksemburgu. Tak że taki będzie dalszy bieg co do tej ustawy.

A co ta ustawa jeszcze niesie, jakie niebezpieczeństwa? Dokładnie nie wiemy. To jest tak skomplikowana materia, że ja, słuchając i czytając, przygotowując się do tej dyskusji, do końca nie wiem, jakie będą konsekwencje. Otóż konsekwencje ? w mojej ocenie ? będą takie, że na wsi wartość ziemi spadnie, więc spadnie wartość gospodarstw rolnych. Taka będzie konsekwencja. No to jest zasada: gdy ogranicza się popyt i ogranicza się podaż, to wartość musi spaść. A w mieście wartość ziemi wzrośnie, w związku z tym ceny nieruchomości, mieszkań pójdą w górę, będą droższe. Taka może być konsekwencja tej ustawy. Ja wiem, że ustawodawcy może tego nie zakładali, bo przecież jeżeli tak się stanie, to będzie fatalnie. Ale ja widzę takie niebezpieczeństwo. Bo jednak prawa ekonomiczne są bezwzględne, tak jak prawa fizyki. Powtarzam: są bezwzględne. W związku z tym uważam, że ta ustawa jest niedobra, że trzeba było pracować nad tą ustawą dłużej, że poprzednia ustawa zabezpieczała interesy rolników polskich.

I pytałem, ile dokładnie było przypadków sprzecznego z prawem nabywania ziemi przez obcokrajowców. No, jest jakaś szara strefa, tak? Ile tych przypadków, ile prokuratura prowadziła, ile Policja prowadziła? Jakie są informacje naszych służb? Przecież są organa, które zajmują się tego typu przestępczością, i nie od dzisiaj musiały odpowiadać na pytania, jakie były przypadki i jaka to jest skala. Otóż ja mam wrażenie, że przy pomocy jakichś niejasnych sytuacji, o których nie wiemy wiele albo nie wiemy nic, robimy ustawę, która może poważnie wstrząsnąć ustrojem rolnym i poważnie wstrząsnąć Polską. Bo jeżeli na wsi cena ziemi spadnie, a w mieście wzrośnie, to będzie to problem. W związku z tym zgłaszam wniosek o odrzucenie tej ustawy.

Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Zobacz także...